Sarnaki kilka razy w roku odwiedzają osoby pochodzenia żydowskiego, które tu właśnie szukają swoich „korzeni”. Często trafiają do naszej biblioteki. Miałyśmy już gości z Argentyny, Australii, Belgii, Niemiec, Wielkiej Brytanii. Tym razem odwiedziła nas grupka z Izraela – „cioteczne” rodzeństwo ze swoimi współmałżonkami. Poznałam kolejną rodzinną historię byłych Sarnaczan, którzy uciekając przed wywózką do Treblinki przewędrowali kawał świata. Z kolei goście z zapałem wysłuchali historii miejscowości, skąd pochodzili ich przodkowie. Nieodmiennie zainteresowaniem cieszyły się przedruki starych zdjęć z Sarnak i okolicy.