Zrobiłam szczegółową inspekcję na kontach czytelników pomijając osoby, które wypożyczają książki na bieżąco. Okazało się, że 152 (!) czytelników zalega ze zwrotem książek co najmniej 3 miesiące. Zablokowałam im konta, więc jeżeli chcą cokolwiek wypożyczyć muszą wcześniej oddać wszystkie książki. List polecony kosztuje 5,20. Gdybyśmy wysłały upomnienia do tych, co powinnyśmy, kosztowałoby to bibliotekę, a tym samym podatników 780 zł. Nie lepiej wydać te pieniądze na nowe książki? A ile się musimy natłumaczyć, dlaczego ten czy inny tytuł jest niedostępny. Wiem z doświadczenia, iż większość ludzi, którzy nie zwracają książek robi to, bo zapomnieli, że je mają. Dlatego też bardzo Was proszę, Drodzy Czytelnicy, zróbcie w domu “przegląd” półek i uczyńcie, co należy. Jak ktoś się wstydzi, niech odda książki przez sąsiada, ciocię, wyśle pocztą, itp. Będziemy wiedziały, komu je odpisać.
Violetta Zawadka